Tymoteusz Bojczuk Tymoteusz Bojczuk
172
BLOG

Prawie dwadzieścia trafionych elementów dzisiejszej tyranii

Tymoteusz Bojczuk Tymoteusz Bojczuk Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Stosowane metody rządzenia oraz zjawiska towarzyszące zarówno tyranii, jak i skrajnej demokracji według Arystotelesa z jego „Polityki” (treść w nawiasach jest komentarzem do współczesności):

 

1. Celem obywateli ma być pogoń za pieniądzem (bez komentarza).

2. Etnicznie obca straż przyboczna chroniąca władcę (punkt, którego nie wciela się dziś w życie, chyba z uwagi na to, że zbyt negatywnie nastrajałby opinie publiczną względem rządu, który i tak czuje się mocno zakorzeniony, więc wystarczy mu ochrona złożona z rodzimych obywateli wymusztrowanych regulaminem służby).

3. Rozbrojenie obywateli (bo im się nie ufa, stąd naciski w USA, by wzorem Europy mieszkańcy stali się bezbronni).

4. Ucisk warstw niższych, usuwanie z miasta i rozmieszczanie w różnych miejscowościach (rozczłonkowanie terytorialne państwa wobec dawnych polis).

5. Walka z możnymi, którzy sami chcą władzę zagarnąć, ale nie chcą poddać się pod jarzmo niewoli (ukrócanie wpływów konkurencyjnych grup oligarchicznych, w skrajnych przypadkach z fizyczną eliminacją ich przedstawicieli, będących u władzy, jak Kennedy).

6. Ograniczenie możności poznawania się ludzi; przeszkadzanie w tworzeniu się zrzeszeń (by jak najmniej się znali, bo poznanie rodzi zaufanie), lub przekierowywanie zrzeszeń na bezpieczne tory z możliwością ich monitorowania (portale społecznościowe). Kontrola demonstracji, brak fizycznego miejsca na wiece ogólnonarodowe (zabudowywanie placów w stolicach i metropoliach).

7. Przyciąganie do siebie wybitnych ludzi, by kontrolować ich poczynania, i by wdrożyć ich do służalstwa (granty i posady w nauce, sztuce, oraz urzędach publicznych; przyznawane honory i odznaczenia).

8. Gromadzenie informacji o wszystkim, co mówią i czynią poddani (inwigilacja, szpiegostwo wewnętrzne, wszechobecne służby).

9. Pobudzanie do wzajemnego oczerniania (drugi punkt, który raczej nie znajduje dziś zastosowania).

10. Zubażanie obywateli, by pochłonięci zajęciami zarobkowymi nie mieli czasu na ciągłe knowania (ograniczenie rozwoju potężnych rodzin poprzez specyficzne prawo spadkowe). Choć z drugiej strony, nie dopuszczanie, by stoczyli się w nędze, która rodzi desperację.

11. Prowadzenie wojen (z tego samego powodu jak wyżej), a także by wytworzyć potrzebę kierownictwa, i zagrożenia zewnętrznego, oraz by zaspokoić dumę narodową.

12. Niewolnicy i kobiety nie widzą nic złego w tyranii, ba, nawet dobrze się w niej mają (nie muszą podlegać wolnym mężczyznom); stąd prawa dla kobiet i dzieci (aby sobie je zjednać i wywoływać wojnę płci i wieku, jak feminizm i permisywizm).

13. Hodowanie pochlebców władzy i tłumu, czyli ludzi, którzy wychwalają władzę oraz nieokreśloną wolę narodu.

14. Pielęgnowanie małoduszności, braku zaufania i niemocy u poddanych, by nie knuli spisków (akceptacja donosicielstwa). Promowanie mobilności i ruchomego stylu życia, bo ludzie nie zakorzenieni w danym miejscu i lokalnej wspólnocie, nie czują się dość silni, by walczyć o jej prawa.

15. Udawanie sprawiedliwości i praworządności jako alibi: składanie sprawozdań finansowych, i utrzymywanie sprawności bojowej; dbałość o flagę, godło itp.

16. Nagradzanie przez wyższe czynniki władzy, a karanie przez zwykłych urzędników (stąd prezydent ułaskawia i obdarza orderami).

17. Unikanie kaźni cielesnych (kary cielesne zastąpiono pozbawieniem wolności, co jest mniej szokujące, za to mocno obciąża budżet, czyli podatników).

18. Wiązanie się z silniejszą klasą obywateli (współcześnie tak na prawdę istnieje tylko klasa średnia, ale to jej część, budżetówka, jest naturalną ostoją władzy).

19. Udawanie opiekuna, a ukrywanie natury autokracji, jako metoda utrwalenia władzy (inwigilacja i administracja ukryta pod permisywizmem obyczajowym, rozdawnictwem zasiłków, czym mami się obywateli).

20. Dawanie swobody urządzania sobie prywatnego życia, bo masom milsze jest życie w „swobodzie” (stąd promowanie liberalizmu i wolności aż do przesady, w postaci związków homoseksualnych, pornografii itp.)

Tymoteusz Bojczuk jest filozofem kultury i cywilizacji, himalaistą i podróżnikiem. Publikował eseje w „Aspektach”, „AlboAlbo”, „Ibidem” "Londynek.net" i „Pulsie”. Absolwent filozofii na Uniwersytecie Śląskim. Autor książki Element Wmówiony oraz Słownika psycholingwistycznego języka polskiego z komentarzem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo